sobota, 14 maja 2011
środa, 4 maja 2011
Sam nie wiem czy to jest żałosne czy tragiczne. Z jednej strony cieszy mnie to, bo jakoś zaktywizowałem swoich znajomych (plus osoby, które mają się za moich znajomych, któych zwyczajnie nie pamiętam). Jednak z drugiej strony to... Sam nie wiem jak to nazwać. W czasach kiedy zajmowałem się tylko pisaniem (nie było takie okresu, bo zajmowałem się setką innych rzeczy) szukałem chętnych do współpracy nad komiksami, ilustrowanymi powieściami czy tematycznymi galeriami. Odkąd zacząłem sam mazać, znaczy rysować, TADA! zostałem zauważony. Jakoś to przełknąłem, że akurat moje rysunki wstrzeliły się w ogólny trend a nie inna działalność.
W ciągu ostatnich kilku tygodniu (obstawiałbym miesiąc, ale na bezrobociu czas dziwnie się kołacze) otrzymałem 4 propozycje napisania scenariusza do komiksu. W tym od jakiegoś zawodowego rysownika komiksu. Podobno ma to jakąś rangę, ale nawet nie znam jego prac. Inna sprawa, że gdyby to był Piotr Kowalski to bym się nie zastanawiał :P Inna sprawa, że sam pisze sobie świetne scenariusze.
To co mi się nasuwa dlaczego dopiero teraz. Dlaczego nie wtedy kiedy poświęcałem się temu i było głównym motorem działań. Bo po prawdzie w tej chwili na cholerę mi inny rysownik? Inni niż ja?
W ciągu ostatnich kilku tygodniu (obstawiałbym miesiąc, ale na bezrobociu czas dziwnie się kołacze) otrzymałem 4 propozycje napisania scenariusza do komiksu. W tym od jakiegoś zawodowego rysownika komiksu. Podobno ma to jakąś rangę, ale nawet nie znam jego prac. Inna sprawa, że gdyby to był Piotr Kowalski to bym się nie zastanawiał :P Inna sprawa, że sam pisze sobie świetne scenariusze.
To co mi się nasuwa dlaczego dopiero teraz. Dlaczego nie wtedy kiedy poświęcałem się temu i było głównym motorem działań. Bo po prawdzie w tej chwili na cholerę mi inny rysownik? Inni niż ja?
Subskrybuj:
Posty (Atom)
No to sru
Jakiś czas temu w świecie około-ai zrobiło się ciekawej, a to za sprawą Joanny Maciejewski (więcej tutaj https://scoop.upworthy.com/author-e...
-
Przeczytałem wczoraj o zamachu we Francji, dla tych, którzy nie wiedzą co się stało, krótkie wprowadzenie. W 2012 roku we francuskim...
-
Dzisiaj czytając kolejne wpisy na blogach i „blogach” uśmiałem się serdecznie. Jedną z tych rzeczy była ta grafika. Druga r...
-
Nie wiem czy z racji starczego wieku czy też jakiegoś dziwnego zrządzenia losu zwanym też akceptowalnym pechem na mojej drodze pojawia...