Przeczytałem dzisiaj kolejny tekst na blogaskach o tym, że ZUS jest złodziejem.
Srsly? Rly?
Mam powyżej kokardy pierdolenia idiotów na temat, że rząd kradnie, że ZUS kradnie, że US kradnie. Wszyscy źli tylko my, ci właściwi jesteśmy dobrzy.
Kilka lat temu wraz z grupą ludzi próbowaliśmy wytłumaczyć w czym jest problem. Bezskutecznie, jak grochem o ścianę. Zawsze były teksty w stylu "bo rząd musi mieć pieniądze". Przy tym stwierdzeniu jak jeden mąż robiliśmy facepalm. Rząd nie ma pieniędzy, ale ludzie tego nie rozumieją i sobie tłumaczą "nie ma bo kradną". Następnie "bo muszą się znaleźć pieniądze na"... tutaj następowała cała lista żądań. Dość absuralna, bo odpowiadająca śliśle potrzebom konkretnych grup.
Skupiając się na ZUSie. Teraz zadaję pytanie - a co trzeba zrobić, żeby było lepiej lub co łatwiejsze nie było gorzej. Odpowiedź jest natychmiastowa - pozamykać złodziei, zlikwidować. W tym momencie już wiem, że nie mam z kim rozmawiać.
Ten trend zlikwidować świadczy o braku elementarnej wiedzy o finansach publicznych, FUSie, prawie podatkowym i najważniejsze o sztywnych wydatkach. Nie mam zamiaru uświadamiać i tłumaczyć. Jest internet można sprawdzić o co kaman. Ale wszyscy są specjalistami. Wszyscy wszystko wiedzą. A robią dokładnie to samo od 25 lat. DOKŁADNIE TO SAMO. Czyli nic. Nie korzystają z narzędzi jakie otrzymaliśmy wraz z demokracją.
Mam tylko malutką prośbę, ode mnie, małoskromnego bagiennego. Zanim napiszecie, że wszyscy to złodzieje, bo Was okradają, podejdźcie do lustra i spójrzcie w nie. Tam stoją Wasi złodzieje. Spójrzcie dokładnie i miejcie odwagę cywilną przyznać się przed sobą, że wyruchaliście US w ostatnim zeznaniu, że nie zapłaciliście tego czy tamtego. Drobnostki, żeby przeżyć? No cóż, inni nie mają takich skrupułów jak Wy. Ciągną na całego. W czym jest winny rząd? Że nie odciął uprzywilejowanych, że jest wrogiem narodu jeżeli próbuje jednym zabrać, by przestać łatać budżet zaciąganymi kredytami. Że rząd nas dużo kosztuje? Oj bidule naiwne, wierzcie w te propagandę dalej. A tymczasem wywalczone zobowiązania dla określonych grup społecznych będą pogrążać kraj w długach (o oszustach pasożytujących na nas, na społeczeństwie nie będę nawet wspominać). Umiecie liczyć, ale tylko populistyczne brednie przerzucane przez politycznych błaznów, którzy chcą się dorwać do władzy. To, że jest źle to wiadomo. Niech powiedzą co trzeba zrobić, a nie zagłosujecie na nich.
czwartek, 10 lipca 2014
Wigilia wolna i dodatkowa handlowa niedziela w 2025
No i będzie wolna wigilia. Tak na początku myślałem, że to prank ze strony lewicy. Ale nie, szli w zaparte. Jako że przedstawiciele owej lew...
-
Jak każdy z nas, kto doświadczył przyjemności jednego systemu czy drugiego ma jakieś ale. Jeden i drugi posługuje się propagandą, trud...
-
Podobno ludzie nie lubią zakupów. Nie będę wnikał w jakie (spożywcze, ciuchy, techniczne, remontowe). Po całości. Najpierw jest proble...
-
- Bagienny! Chodź na rower. - Śpię. - No chodź. - Nie chce mi się *ziew* Dialog się przeciąga przez jakieś 10 minut. Dojeżdżamy do pól ...