Mój stosunek do wszelkich fundacji, funkcjonujących z datków, jest negatywny. I nie ma co się oszukiwać jest to jeden z modeli biznesowych, którego czasem efektem ubocznym bywa jakaś pomoc. A im dłużej funkcjonuje tym bardziej walczy o swoje istnienie.
Pomoc tfu pieniądze najłatwiej wyciągnąć od ludzi na dzieci. Najlepiej, żeby nie były jeszcze nastolatkami. No oczywiście, przyszłość narodu i świata. Bez nich nie będzie przyszłości.
Ale ilu z was zna fundacje, które pomagają dorosłym? Zbierają datki na leczenie, na ich edukację (tak, pomimo krajowego i światowego dobrobytu wciąż trzeba uczyć), na życiowe potknięcia? Albo na ludzi schorowanych czy starych, którzy nie są w stanie już samodzielnie radzić sobie ze światem.
Zanim skrytykujesz kogoś kto nie daje pieniędzy na bachory, zastanów się. Może ten ktoś daje więcej lub pomaga komuś potrzebującemu… a może sam potrzebuje pomocy niż ty, dający dychę raz do roku.
wtorek, 14 stycznia 2020
Wyszukiwarki
Wyszukiwarki są coraz bardziej bezużyteczne. Nawet pomijając kwestię, że ignorują operatory logiczne (5% użytkowników to nadal kupa kasy), t...
-
W 1989 roku kiedy weszliśmy w tzw. demokrację (złośliwie nazywane przez pewną subkulturę rządem w wersji demo), weszliśmy jednoc...
-
Wybuchla afera. Wlasciwie aferka, bo wiekszego znaczenia tak naprawde nie ma. Okazalo sie, ze na prestizowy konkurs Blog Roku mo...
-
Wyszukiwarki są coraz bardziej bezużyteczne. Nawet pomijając kwestię, że ignorują operatory logiczne (5% użytkowników to nadal kupa kasy), t...