poniedziałek, 13 lutego 2012
Dwulicowość znanych twarzy rozchodzi się po plebsie. Nie tak dawno żegnaliśmy poetkę (cóż za znajomość twórczości - cytując raptem jeden wers z tylu wierszy, miliony fanów [Like] pożegnało poetkę, na której twórczość ledwo mogli patrzeć w ponadpodstawowej... eee teraz to chyba się pisze ponadgimnazjalnej), teraz będziemy żegnać bohaterkę skandali, użytkowniczki alkoholu i narkotyków. Ale nic to, miała głos. I podobno są ludzie, którzy jej słuchali. Tym współczuję. Ale reszta? Pędzi do sklepu i kupuje to tomik, to płytę. W zawstydzeniu? Z poczucia winy? Czy zwykłego owczego pędu, bo nie będzie można niczego napisać na fejsie? "Tego się nie robi kotu"? Chociażby z szacunku.
Mam nadzieję, że jedną i drugą artystką, media i wydawcy zbyt długo nie będą wycierali swoich mord. Tak, tak. Wiem, po śmierci akcje artysty zwyżkują.
No to sru
Jakiś czas temu w świecie około-ai zrobiło się ciekawej, a to za sprawą Joanny Maciejewski (więcej tutaj https://scoop.upworthy.com/author-e...
-
Przeczytałem wczoraj o zamachu we Francji, dla tych, którzy nie wiedzą co się stało, krótkie wprowadzenie. W 2012 roku we francuskim...
-
Dzisiaj czytając kolejne wpisy na blogach i „blogach” uśmiałem się serdecznie. Jedną z tych rzeczy była ta grafika. Druga r...
-
Nie wiem czy z racji starczego wieku czy też jakiegoś dziwnego zrządzenia losu zwanym też akceptowalnym pechem na mojej drodze pojawia...