piątek, 17 lutego 2012

Po wspaniałych start-up'ach wszystkiego na wszystkim, czas by przejąć pałeczkę władzy ekonomicznej od staruchów. W sumie może to dobrze. Teraz jak grzyby po deszczu wyrastają grupy aniołów biznesu i venture capital. Młodzi, energiczni z doświadczeniem (bwahahaha) są... UWAGA! mentorami. Niech ktoś mi wytłumaczy, jak ktoś kto ślizga się po różnych korpo dzięki wstawiennictwu, nie mający pojęcia jak prowadzić firmę (w swoim mniemaniu ma), a jedyne pomysły jakie ma są to ukradzione starym kumplom? Skończyły się? Nie chcą gadać? Ale on ci doradzi. Podpiszesz umowę i da na biznes. Ile? 14000, 30000? A może 50000? No. Zajebiście. Sprawa patentu? www.uprp.pl/uprp/_gAllery/25/27/25274/Zmienione_rozporzadzeniem_Rady_Ministrow_z_dnia_26_lutego_2008.pdf przepraszam, ale nawet na papierki nie stykne (a to tylko Polska - EU jest tutaj www.epo.org ). Oddawać x lat życia i od jeszcze więcej pracy aniołowi w zamian za przypuszczalne mikropromilowe udziały? Niech sobie leży w szufladzie. Czytajcie, ciemny ludu te zajebiste umowy, które publikują, czytajcie! Kiedyś nie przeczytałem, a teraz tylko zgrzytam zębami kiedy o czymś w mediach usłyszę. Dbajcie o zęby i czytajcie.

Zdrajca

Ten moment, kiedy czytasz, że zdrajca narodu, który rzekomo cenił wierność i oddanie ojczyźnie; zdrajca, który dla wymiernych korzyści swoic...