Od jakiś dwóch lat obserwuję, że aktywność blogerów innych niż: recenzenckich, kulinarnych, poradnikowych zamiera w piątek a aktywizuje się we wtorek. Analiza agregatorów i czytników rss potwierdzają moje obserwacje.
Nie mając żadnej hipotezy, zacząłem sobie śledzić blogerów innych niż wspomnianych powyżej (została ich garstka rozsypana po internecie) w soszialmediach. Dominują krótkie wrzuty, niż dłuższe wpisy.
Oczywiście nie mam pojęcia jak wygląda ich prywatna aktywność ;] Ale patrząc na taki bezruch, w zasadzie zapominam o internecie na weekend.
Jest to dla mnie ciekawa obserwacja, bo nie tak znowu dawno temu największym problemem był brak mobilności, a dziś nie ma już tych ograniczeń, sam ruch jest nikły.
Zatem jutro w feedach pojawią się wpisy i "internet" znów ożyje.
poniedziałek, 26 listopada 2018
Wigilia wolna i dodatkowa handlowa niedziela w 2025
No i będzie wolna wigilia. Tak na początku myślałem, że to prank ze strony lewicy. Ale nie, szli w zaparte. Jako że przedstawiciele owej lew...
-
Niedawno wyplułem się na temat zakupów. Teraz chciałbym napisać nieco o przedmiocie zakupów. Precyzując o książkach. Dzisiaj rozpoczęł...
-
Lat temu wiele światło dzienne ujrzało dzieło dwóch jegomości. Była to praca domowa (Homework). Namieszali ostro nie tylko w światku m...
-
Jak co rano poszedłem policzyć śpiące kaczki. No dobra, nie tak rano. Dupy zrywać, by iść na kije aż tak bardzo mi się nie chciało. S...