Tak. Jestem na urlopie ^^ Daleko od... nie, nie cywilizacji. Inaczej nie było tej karteczki ;] A przy okazji. Taki mam widok z okna (zdjęcie wyżej) ;] Poniżej MMSy z telefonu co to ani wody, ani zimna się nie bał ;]
Wczoraj przegiąłem pałkę. Ale u mnie z wypadami w góry zawsze tak jest. A że jest to mój pierwszy od trzech lat wyjazd. W końcu... kurwa :D Zatem na dzień dobry na zaprawkę moja wyprawa trwała 13 godzin z 2,5 odpoczynkiem (śniadanie i obiad). Zaliczyłem ulewę, ulewę, ulewę... a kiedy schodziłem zaliczyłem śnieg ^^ Przyjechałem latem, wyszedłem jesienią, wróciłem zimą :D