Black friday minął... Polskę szerokim łukiem. Nie będę tutał pisał jaka firma czy sklep miała pocieszne promocję, ale wspomnę o niektórych. Przypomnę, że sklep może zejść ze swojej marży 30% i nie wiele straci. A zatem:
- 20%, pod warunkiem zarejestrowania się w sklepie internetowym (udostępnienie swoich danych)
- 3 za 2, weź trzy produkty a za trzeci zapłacisz 1zł/gr
- 50% obniżki na towary objęte promocją (czyt. towar zalegający w magazynach, nieatrakcyjny na którym zalega od lat kurz)
Myślałem, że ludzie mają nieco rozsądku i przeszły im te propozycje chujowych promocji. Mnie też zabrakło rozsądku i nieopatrznie poszedłem zrobić zakupy... dziki tłum w sklepach mnie zaskoczył. Co prawda nie było tak dramatycznie jak to pokazywali w internecie, ale od samego patrzenia brakowało mi powietrza i przestrzeni. Jednak nie mogłem się powstrzymać i stanąłem przy kilku kolejkach i patrzyłem jakież to promocje skusiły ludzi. Okazało się, że w zasadzie żadna.
Wychodzi na to, że w Polsce słowo promocja - ma w dalszym ciągu tę magię, która zapala bezrozumny impuls do wydawania pieniędzy. Niżej podpisany też miewa tę słabość, jednak asortyment, który jest w promocji nie leży w graniach ani gustu ani zainteresowań.
Dzisiaj jest cybermonday - który niczym się nie różni od blackfriday.
Btw. jajka i masła nie były w promocji.
poniedziałek, 27 listopada 2017
Wigilia wolna i dodatkowa handlowa niedziela w 2025
No i będzie wolna wigilia. Tak na początku myślałem, że to prank ze strony lewicy. Ale nie, szli w zaparte. Jako że przedstawiciele owej lew...
-
Jak każdy z nas, kto doświadczył przyjemności jednego systemu czy drugiego ma jakieś ale. Jeden i drugi posługuje się propagandą, trud...
-
Podobno ludzie nie lubią zakupów. Nie będę wnikał w jakie (spożywcze, ciuchy, techniczne, remontowe). Po całości. Najpierw jest proble...
-
- Bagienny! Chodź na rower. - Śpię. - No chodź. - Nie chce mi się *ziew* Dialog się przeciąga przez jakieś 10 minut. Dojeżdżamy do pól ...