Chyba już minęła moda, czy też środek komunikacji się wyeksploatował. Ja widzę problem w sieciach pseudospołecznościowych jak fejsbuk, które do dnia dzisiejszego nie dorosły do tego, by pozwolić użytkownikom na interaktywność dostępną wcześniej (icq, irc, jabber, ba! nawet gg). Spłycono, spieprzono formę komunikacji, a przy okazji przehandlowali użytkowników.
Można się nie zgadzać z moim pogląd. Spoko. Oprócz uwstecznionych sieci socialowych pojawiło się kolejne zagadnienie, jak prywatność. Nie będę w kółko opowiadać, jak próbowałem znaleźć znajomego, a finalnie zadzwoniłem do niego na biurko w pracy mając za punkt wyjścia jedynie ksywę.
Mało kto się chce coś o sobie opowiedzieć. Blog teraz kojarzy się przede wszystkim z poradnikiem lub przedłużeniem narzędzia marketingu, które musi być dostosowane przede wszystkim pod SEO. Ale opowiedzieć o sobie? By jakaś hiena czy inny stalker zapaskudził tę przestrzeń w sieci swoimi komentarzami? Łatwiej, i zdecydowanie bezpieczniej jest się wycofać.
W tym kontekście blogowanie się skończyło.
piątek, 12 kwietnia 2019
No to sru
Jakiś czas temu w świecie około-ai zrobiło się ciekawej, a to za sprawą Joanny Maciejewski (więcej tutaj https://scoop.upworthy.com/author-e...
-
Przeczytałem wczoraj o zamachu we Francji, dla tych, którzy nie wiedzą co się stało, krótkie wprowadzenie. W 2012 roku we francuskim...
-
Dzisiaj czytając kolejne wpisy na blogach i „blogach” uśmiałem się serdecznie. Jedną z tych rzeczy była ta grafika. Druga r...
-
Nie wiem czy z racji starczego wieku czy też jakiegoś dziwnego zrządzenia losu zwanym też akceptowalnym pechem na mojej drodze pojawia...