czwartek, 24 stycznia 2013

      Od jakiegoś tygodnia mam nową radochę. Obdarowany jakiś czas temu notesem i długopisem zacząłem dłubać na papierze mojego kota alkoholika. Papier oszczędzałem, bo niegodnym. A kolor, faktura i w dotyku jest po prostu cudny ^^
Jakiś tydzień temu rozszerzyłem "gamę" kolorów i zacząłem gryzmolić opcego. Nie prowadzi do niczego twórczego, ot takie gryzmolenie długopisami.

      Dziwne. Nie wiedziałem, że "rysowanie" będzie kiedyś relaksującym zajęciem. Chyba nadrabiam braki w gryzmoleniu w szkolnych zeszytach.

Papieru już nie szczędzę. Będzie czym palić w kominku ;]

Wigilia wolna i dodatkowa handlowa niedziela w 2025

No i będzie wolna wigilia. Tak na początku myślałem, że to prank ze strony lewicy. Ale nie, szli w zaparte. Jako że przedstawiciele owej lew...