Nie powiem, że nie lubię obejrzeć sobie materiału wideo. Ale… to co ja lubię to już inna liga. Nieodżałowanej pamięci vine dawał coś czego inne platformy nie dają. Ograniczenia. 6 sekund. 6 sekund w których dzisiejsi nadawcy, bo grzechem nazwać jest większość twórcami, nie mieliby szans zaistnieć. A było tam wszystko od klimatycznych statycznych ujęć, przez wystąpienie osób (powtarzam, 6 sekund), do efektów specjalnych.
czwartek, 6 czerwca 2024
No to sru
Jakiś czas temu w świecie około-ai zrobiło się ciekawej, a to za sprawą Joanny Maciejewski (więcej tutaj https://scoop.upworthy.com/author-e...
-
Przeczytałem wczoraj o zamachu we Francji, dla tych, którzy nie wiedzą co się stało, krótkie wprowadzenie. W 2012 roku we francuskim...
-
Dzisiaj czytając kolejne wpisy na blogach i „blogach” uśmiałem się serdecznie. Jedną z tych rzeczy była ta grafika. Druga r...
-
Nie wiem czy z racji starczego wieku czy też jakiegoś dziwnego zrządzenia losu zwanym też akceptowalnym pechem na mojej drodze pojawia...