Miałem krótką, acz treściwą rozmowę ze znajomymi. Otóż jeden z nas miał zaklejoną plastrem kamerę w notebooku. Niby nic wielkiego, ale zrobiono z tego wielkiego "halo". No bo co on? Onanizuje się przed monitorem, że zakleja kamerę?
Nie należę do pokolenia, które było z każdej strony filmowane. Na ulicy, w szkole, w sklepie, w pracy - rzekomo dla naszego bezpieczeństwa. Nie wiem czy akurat przez te kamery czuję się bezpieczniej i czy faktycznie jestem bezpieczny, a nie tylko odarty z prywatności.
Czy lubicie kiedy ktoś się na Was gapi? Tak cały czas. Albo w sposób, którego nie możecie potwierdzić. Perspektywa czegoś takiego źle wpływa na człowieka. Siedzenie naprzeciw sztucznego oka też źle wpływa na człowieka, podobnie jak plecami do drzwi. Co ciekawe drugie nikogo nie dziwi.
Swojego czasu w notebookach nie było kamer. I tak szczerze, jakoś mi ich nie brakowało. Teraz sam też zaklejam te kamerki w notebookach. W mojej ocenie są całkowicie zbędne, bezużyteczne, nieefektywne - niska rozdzielczość, ciemne, wolne.
W innych urządzeniach jak telefon czy tablet też są instalowane. Bez bicia przyznaję się, że w tablecie używałem do wideo czatu jako efekt uboczny rozmowy telefonicznej... ale nigdy w telefonie.
W urządzeniach mobilnych mamy zazwyczaj dwa aparaty. Jeden przy wyświetlaczu drugi na obudowie. W telefonie, w narzędziu, które musi być wszystkim, kamera na obudowie jest nawet zrozumiała. Ale po co z przodu? Będziemy szli do autobusu i będziemy rozmawiać przez wideo? Widuję takich ludzi, konsekwentnie zaliczają wszystkie słupy i kosze na śmiecie. W tablecie jeszcze mogę zrozumieć, ekran w miarę duży. Można rozmawiać z kilkoma osobami jednocześnie i jest git. Tylko dla odmiany po co aparat z tyłu?
Dla mnie te rzeczy są zbędne. Gdybym mógł, wybrałbym modele bez tych "udogodnień" w postaci kamer w urządzeniach. Wolę więcej pamięci, lepszą klawiaturę, whatever.
UPDATE: dla mniej kumatych. Koszt aparatu w urządzeniu mobilnym zaczyna się dla aparatu przedniego - od 100 zł, tylnego - od 200 zł. Dla porównania modem w urządzeniu kosztuje ~300 zł.
czwartek, 3 grudnia 2015
No to sru
Jakiś czas temu w świecie około-ai zrobiło się ciekawej, a to za sprawą Joanny Maciejewski (więcej tutaj https://scoop.upworthy.com/author-e...
-
Jak każdy z nas, kto doświadczył przyjemności jednego systemu czy drugiego ma jakieś ale. Jeden i drugi posługuje się propagandą, trud...
-
Nie wiem czy z racji starczego wieku czy też jakiegoś dziwnego zrządzenia losu zwanym też akceptowalnym pechem na mojej drodze pojawia...
-
Podobno ludzie nie lubią zakupów. Nie będę wnikał w jakie (spożywcze, ciuchy, techniczne, remontowe). Po całości. Najpierw jest proble...